Aut amat, aut odit mulier, nil est tertium (Publiliusz Syrus)

niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 3

Greta zamknęła niewielką książkę i już miała zdmuchnąć świece, ale zawahała się. Spojrzała na swoją prawą dłoń. Na palcu serdecznym widniał pierścionek zaręczynowy. Przypomniała sobie moment, w którym go otrzymała. Ivan bardzo ją wtedy przepraszał, że nie zorganizował balu zaręczynowego, ale był zaniepokojony stanem zdrowia ojca. Przyklęknął więc na jedno kolano podczas wspólnego spaceru, na niewielkim mostku postawionym w celu ominięcia niewielkiego strumyka. Greta sięgnęła pod poduszkę i wyjęła kawałek papieru złożony na cztery. Rozwinęła ją i po raz kolejny przeczytała słowa przysięgi małżeńskiej.